Rys historyczny

Początki sokolnictwa, którego historia sięga zamierzchłych czasów naszej cywilizacji, są trudne do ustalenia. Nie ma także dostatecznych źródeł, na podstawie, których można by jednoznacznie określić miejsce, z którego sokolnictwo się wywodzi. Najprawdopodobniej powstało ono w Azji a wiele źródeł i większość autorów wskazuje na centralną i południowo wschodnią część tego kontynentu. Tamtejsze stepy, obfitujące w duże ilości różnorakiej zwierzyny, dawały najlepsze możliwości do uprawiania tego sposobu polowania.

Już w pismach Konfucjusza można przeczytać, iż sokolnictwo było znane w Chinach i Japonii od niepamiętnych czasów, a cesarz Wen Wang (ok. 1150 lat p.n.e.) oddawał się mu z wielką pasją. Są też zdania, iż sokolnictwo powstało na Bliskim Wschodzie, chociaż na ten temat jest nieco mniej informacji. Wiadomo jednak, że już w VIII wieku Persowie byli znani z wytwarzania doskonałych i drogocennych utensyliów sokolniczych. Znacznie później,  Marco Polo (XIII w.) opisuje Mongołów, posiadających najlepiej ułożone orły i sokoły. Wiadomo także, iż  twórca potężnego imperium mongolskiego – Temudżyn (Czyngis-chan) utrzymywał ogromne ilości  ptaków łowczych, a polowania z nimi sięgały doskonałości zarówno pod względem rozmachu, jak i organizacji. Także Mongołowie przekształcili sokolnictwo w bardzo kosztowną rozrywkę. Wielkimi miłośnikami łowów z sokołami byli również Turcy, którzy już w XII w. płacili ogromne sumy za północne sokoły. Dla przykładu, Sułtan Bajazyt, jako okupu za pojmanych w zwycięskiej bitwie rycerzy francuskich, zażądał „białych” sokołów (białozorów). Znany XVII-wieczny podróżnik  Adam Olschlager  opisuje, iż podczas pobytu w kraju Tatarów i Kirgizów, spotykał ułożone orły i sokoły prawie w każdej jurcie. Ptaki te, powszechnie używane do łowów miały dla właścicieli dużą wartość, zaś na targi wynoszono jedynie pośledniejsze. W krajach azjatyckich, głównie Mongolii, Kirgizji i Kazachstanie a także niektórych krajach Bliskiego Wschodu, sokolnictwo jest kultywowane nieprzerwanie, jako element narodowej kultury. Bogatsi - Arabowie, dla których ma ono także aspekt religijny, do dzisiaj płacą duże sumy za najlepsze sokoły. Na kontynencie afrykańskim sokolnictwo raczej nie było znane. Nawet z czasów starożytnego Egiptu nie zachowały się żadne informacje o sokolnictwie, mimo iż, wizerunek sokoła pojawiał się w malowidłach czy rzeźbach. Podobnie, nie ma bliższych informacji na temat sokolnictwa w Ameryce.

Pierwsze wzmianki o sokolnictwie w Europie pochodzą z przełomu III i IV wieku, z okresu panowania cesarza Konstantyna Wielkiego. Natomiast sto lat później  było ono już popularną formą łowów a każdy panujący posiadał własne sokolarnie. Pojawia się też prawo chroniące sokoły - min. brutalne prawo burgundzkie, według którego, za kradzież ptaka, winnemu groziła surowa grzywna oraz wycięcie 6 uncji ciała dla sokoła, którego chciał ukraść. W roku 506, Sobór w Agacie zabronił duchownym uprawiania sokolnictwa i brania udziału w takich łowach. Dalszy rozwój tej dziedziny nastąpił w VIII wieku za panowania Karola Wielkiego, który założył w Nymwegen (Holandia) wielką sokolarnię i szkołę sokolników, słynną w całej Europie. Kolejny okres rozkwitu sokolnictwa europejskiego miał miejsce w okresie krucjat (XI-XIII w.). Łowy z sokołami stały się wtedy ulubioną rozrywką stanu rycerskiego, stanowiąc rodzaj zaprawy w polu. Między wojnami były też okresy pokoju, w których rycerstwo europejskie nawiązywało bliskie kontakty z Saracenami, uczestnicząc między innymi w polowaniach z sokołami, które na Bliskim Wschodzie miały wysoki poziom. Powracający z wypraw krzyżowych rycerze wprowadzali do sokolnictwa europejskiego wiele elementów orientalnych. Największe zasługi miały tu zakony Joannitów oraz, niechlubnie u nas wspominanych, Krzyżaków. Ich główna siedziba – Malbork, była znana w całej Europie z powodu wielkiej sokolarni i doskonale ułożonych sokołów. Największe zasługi dla rozwoju średniowiecznego sokolnictwa europejskiego mają cesarze niemieccy. Z organizacji wielkich łowów z sokołami słynął cesarz Fryderyk I Barbarossa, który spopularyzował ten sposób polowania również we Włoszech.

Wielkim znawcą i miłośnikiem sokolnictwa był także jego wnuk - cesarz Fryderyk II. Stworzył on na Malcie ośrodek hodowli i handlu sokołami obsługiwany przez sokolników z Syrii, Persji i Egiptu. Po trzydziestu latach zbierania wiedzy i doświadczeń, w roku 1248 napisał on sześciotomowe dzieło swego życia – „De arte venandi cum avibus” (Sztuka polowania z ptakami). Pomagał mu w tym sokolnik, lekarz i astrolog z Syrii – Tadum, który korzystał również z perskiego traktatu o sokolnictwie. Dzieło to, największe w dziejach sokolnictwa, do dziś ma charakter swoistej biblii sokolniczej, w wielu aspektach aktualnej również współcześnie.

W okresie średniowiecza, poziom sokolnictwa świadczył o zamożności i prestiżu władcy a sokoły, zwłaszcza północne białozory, miały dużą wartość. Sokołami zjednywano sobie przychylność, sokoły składano w darach poselskich czy lennych. Organizowano kosztowne wyprawy po nie do Danii i Islandii, zaś handel sokołami w wiekach XV-XVII był bardzo intratnym zajęciem. Słynna była w Europie holenderska szkoła sokolników w Falkensvaard, kształcąca całe rody sokolników, których chętnie przyjmowano na królewskich dworach.

W Anglii, sokolnictwo rozwinął król Etylbert na przełomie VII i VIII wieku, sprowadzając do swych sokolarni ptaki z kontynentu oraz dalekich krajów. Prosił np. udającego się w podróż misyjną św. Bonifacego, aby ten przysłał mu dobre sokoły. Sokolnictwo angielskie ma do dziś wielowiekowe i praktycznie nieprzerwane tradycje.

Również we Francji, łowy z sokołami uprawiano z wielkim przepychem. Oddawali się temu kolejni królowie a Ludwik XIII, jak mówią przekazy historyczne, rujnował skarbiec na zakupy drogich sokołów. Za czasów Ludwika XV sokolnictwo było popularne również wśród drobnej szlachty, zaś Ludwik XVI lubił polować pieszo z jastrzębiami. Właśnie we Francji wyróżniano sokolnictwo i jastrzębnictwo, jako dwie różne metody układania i polowania. Już wcześniej, król Henryk III był miłośnikiem polowania z jastrzębiami do tego stopnia, iż po elekcji na nasz tron (1573-1574), przywiózł z sobą kilka ptaków do Polski. Sokolnictwo francuskie upadło pod koniec XVIII wieku, na skutek Wielkiej Rewolucji Francuskiej i długotrwałych wojen.

Wydaje się dziwnym to, iż w Rosji, tak bliskiej najwcześniejszego sokolnictwa azjatyckiego, pierwsze i nieliczne wzmianki o tej formie łowów pojawiają się dopiero w XI wieku. Znacznie później, w wiekach XV i XVI są to już obszerniejsze opisy ceremonii łowieckich i cytaty z carskich „ukazów”, nakazujące min. ochronę gniazd sokołów. Na dworze istniał już wtedy urząd sokolniczego. Miłośnikiem sokolnictwa był car Aleksy Michajłowicz (l.1645-1676), który utrzymywał w podmoskiewskich dworach ponad 3000 sokołów i jastrzębi. Namiętnie także polowała z sokołami caryca Katarzyna II, której ulubionymi ptakami były niewielkie drzemliki. Jednak już w roku 1723, na liście urzędników dworskich znajdował się zaledwie jeden sokolnik. Zapewne, podobnie jak we Francji, kres dawnego sokolnictwa w Rosji przyniosły okresy wojen i Rewolucji.

 

Opracował: Henryk Mąka