XXXV Jubileuszowe Łowy z Sokołami, Piotrków Trybunalski 2008

Tegoroczne spotkanie odbyło się w dniach 12-16 listopada a jego organizatorami były: Gniazdo Sokolników PZŁ, Zarząd Okręgowy PZŁ w Piotrkowie Trybunalskim oraz Koła Łowieckie – „Leśnik”, „Darz Bór” i „Cyranka” w Piotrkowie Tryb, „Dinosaurus” w Warszawie, „Szarak” w Kłudzicach i „Daniel” w Tomaszowie Maz. Bazą Łowów był pięknie położony, zabytkowe hotel Podklasztorze w Sulejowie, który swoim charakterem dodawał imprezie powagi i uroku. W spotkaniu wzięło udział około 120 osób z całego kraju w tym 40-stu sokolników z ptakami łowczymi, wśród których po raz pierwszy dominowały sokoły. Gościliśmy również Kolegów z klubów zagranicznych – Niemiec, Czech oraz Litwy. Sokolnicy polowali w kilkuosobowych grupach, którym towarzyszyli liczni obserwatorzy. A ponieważ wielu z nich zaopatrzyło się w aparaty fotograficzne, ciche pstrykanie obiektywów towarzyszyło nam przez całą imprezę. Przy ładnej pogodzie, całe dnie spędzane w łowiskach były czystą przyjemnością. Były pościgi za zwierzyną – emocje i komentarze, spokojne pogawędki z dawno niewidzianymi przyjaciółmi, sesje zdjęciowe i ogólnie dobry humor. Łowiska, chociaż zasobne w drobną zwierzynę, okazały się jednak dość trudne nawet dla wszechstronnych jastrzębi, dlatego niewielu sokolników mogło się pochwalić sukcesami. Wieczory spędzaliśmy na pogawędkach, dyskusjach i komentowaniu całodniowych polowań. Były również tradycyjne elementy jak kiermasz akcesoriów sokolniczych i wspólna uroczysta kolacja z gospodarzami łowisk. Duży aplauz wzbudziła multimedialna projekcja o historii Łowów z Sokołami przygotowana z okazji jubileuszu przez Kol. Pawła Kowalskiego. Z humorem, ale i wzruszeniem oglądaliśmy siebie na starych fotografiach i filmach, które przywoływały wspomnienia z dawnych lat. W sobotę przed wyjazdem w łowiska, miejscowa ludność mogła obejrzeć siedzące ptaki łowcze i dowiedzieć się ciekawych rzeczy o sokolnictwie. Natomiast wieczorem, po ostatnim dniu polowania odbył się uroczysty pokot przy blasku ogniska, na którym złożono 25 bażantów i 3 zające. Jak na 40 ptaków łowczych polujących przez trzy dni w dobrych łowiskach to niezbyt wiele, ale też nie o to chodzi w sokolnictwie, o czym już nieraz pisałem. Jest to „norma”, która kolejny raz obala mit o wysokiej skuteczności ptaków łowczych, ciągle funkcjonujący wśród myśliwych. Nowością było natomiast to, iż tym razem lepsze okazały się sokoły niż jastrzębie. Bo też rzeczywiście – sokoły były w tym roku przygotowane bardzo dobrze, dzięki czemu mogliśmy obserwować piękne i dynamiczne ataki.

Spotkanie zakończyło się w niedzielę uroczystą Mszą Hubertowską w zabytkowym kościele z udziałem myśliwych, sokolników oraz mieszkańców Sulejowa. Półmrok, surowość ale i piękno świątyni z XI wieku, dyskretne dzwoneczki sokołów, potężne brzmienie rogów francuskich i okolicznościowa homilia wygłoszona z wysokiej ambony dały niezapomniane wrażenia wszystkim uczestnikom. Tym bardziej, iż po zakończeniu Mszy przygotowaliśmy jeszcze pokaz lotów sokołów, które szybując nad pięknymi zabytkowymi murami stanowiły ukoronowanie całej imprezy. A „sprawcą” tego był Kol. Krzysztof Domański z Bełchatowa.

Tegoroczne Łowy zostały ocenione przez uczestników jako jedne z najlepszych i piękniejszych, za co dziękuję wszystkim współorganizatorom.

Henryk Mąka